top of page

Katecheza o Krzyżu

Chciałabym dziś, w okresie Wielkiego Postu, powiedzieć o krzyżu. O tym, czym dla mnie jest krzyż, a także o tym, czym krzyż jest dla innych ludzi. Jeśli ktoś pokusi się o zadanie pytania, czym jest krzyż, może uzyskać bardzo różne odpowiedzi. I nie powinno go to dziwić, ponieważ dla każdego krzyż może być czymś innym. Ktoś powie „krzyż to symbol religii chrześcijańskiej”, a ktoś inny „krzyż to oznaka męki”, „symbol”, „oznacza Jezusa”, „wiąże się tylko z ukrzyżowaniem”. Jednak krzyż to coś więcej; miłość, nadzieja, ofiara, miłosierdzie, wiara, odkupienie, zwycięstwo, ufność, siła, posłuszeństwo, chwała. Krzyż to przede wszystkim miłość w czystej postaci. Miłość, która jest życiem, pomimo iż patrząc na krzyż pobieżnie ktoś może dostrzec śmierć. Przez krzyż Jezus dostąpił chwały, będąc do końca posłuszny w wypełnianiu woli swego Ojca. Krzyż jest nadzieją dla nas, wierzących, na Boże miłosierdzie i zbawienie. Bo czyż Jezus poniósł by swoją ofiarę na krzyżu, gdyby nie było dla nas nadziei na zbawienie? Krzyż to ofiara, ofiara jego życia za nasze grzechy. Ofiara jego życia za nasze zbawienie.

Niejednokrotnie, patrząc na krzyż, płaczę. Kiedyś myślałam, że płaczę nad Jezusem ukrzyżowanym ;nad jego cierpieniem, bólem, który musiał znieść. Jednak zaraz pojawia się myśl, że Jezus poszedł na śmierć dobrowolnie. Jezus nie potrzebuje naszej litości i użalania się nad nim. Dlaczego więc płaczę? Ja i inni? Płaczę nad sobą, choć trudno się do tego przyznać; płaczę nad swoim grzechem, który go ukrzyżował. Krzyż to także miłosierdzie nad nami oraz symbol wiary, gdyż jest znakiem naszej przynależności do Chrystusa, a tym samym błogosławieństwem. To najlepsza modlitwa, w której wyznajemy wiarę w Ojca, Syna i Ducha Świętego. Znak krzyża to również egzorcyzm.

Czym jeszcze jest krzyż? Pewne doświadczenia w naszym życiu możemy traktować jako krzyż. Nasz codzienny krzyż to często cierpienie i walka (nierzadko z samym sobą). „Wielkość” krzyża jest dostosowana do każdego człowieka indywidualnie. Może nas on zarazem przygnieść (sam Jezus upadł pod krzyżem trzy razy), albo równie dobrze możemy nie przewrócić się pod jego ciężarem. Jednakże wstawać trzeba się nauczyć. Jak to zrobić?

Uważam, że nauczyć możemy się jedynie od Niego. Nie możemy odrzucać pomocy (św. Weronika otarła twarz Jezusowi, a Szymon z Cyreny pomagał mu nieść krzyż). Niesienie krzyża powinno być według mnie świadome i dobrowolne. Ja również mam swój krzyż, który stanowi moją drogę do zbawienia. Niosąc go, nieraz upadam, ale zawsze mam siłę, by się podnieść, gdyż wiem dokąd zmierzam. Krzyż można ofiarować Bogu, a wtedy uniesie go On razem z nami. Cierpienie nabiera wtedy sensu i staje się darem. Ludzie zmieniają się pod wpływem cierpienia, a także sam krzyż przekształca się. Myślę, że ciężar krzyża w dużej mierze zależy od naszej kondycji duchowej, psychicznej. Dlatego może się zdarzyć, iż niosąc krzyż nie odczujemy jego ciężaru. W naszym życiu może też się pojawić pokusa nie akceptacji dla krzyża i odrzucenia tego co bolesne, trudne. Jest pewna anegdota, która obrazuje taki stan. Pewien człowiek zwrócił się do Boga z prośbą o zmianę krzyża, bowiem ten był dla niego za ciężki. Bóg wyraził zgodę i pozwolił mu wybrać dowolny krzyż. Człowiek dokonał wyboru i odszedł, ale po pewnym czasie wrócił i ponowił swoją prośbę, twierdząc, że nowy krzyż go uwiera. Pan Bóg pozwolił mu wybrać kolejny, a człowiek odchodził i wracał, wypróbowując kolejne krzyże, aż został mu tylko jeden. Człowiek wziął go na ramiona i po pewnym czasie wrócił uradowany i powiedział:

-Panie Boże, wreszcie znalazłem krzyż na swoją miarę, jest idealnie dopasowany.

Bóg odpowiedział.

-Mój synu to ten krzyż, który zrzuciłeś ze swych ramion jako pierwszy.

Krzyż jest uosobieniem mocy i posłuszeństwa. Jezus, chociaż był Synem Bożym, nauczył się posłuszeństwa, przez co wiele wycierpiał, ale został wysłuchany, dzięki swej uległości.

Zachęcam każdego do medytacji z krzyżem. Krzyż do nas mówi, więc podczas rozmowy uzyskamy odpowiedzieć na to jak kochać, przebaczać oraz ufać.

Amen

Pamiętajcie- krzyż to ocalenie.


bottom of page