top of page

Rana na ramieniu Jezusa

Czy słyszeliście o krwawej ranie na ramieniu Jezusa? O stygmacie Ojca Pio, o którym nie powiedział prawie nikomu? Ja nie słyszałam i kiedy padło takie pytanie postanowiłam poszukać informacji na ten temat. Poszukiwanie takich informacji sprawia mi ogromną przyjemność. To odkrywanie na nowo swojej wiary, a zaglądanie w głąb swojej duszy przynosi ciekawe przemyślenia. Święty Ojciec Pio miał stygmat na ramieniu, o którym powiedział wprost jedynie Karolowi Wojtyle. Stygmat ten został odkryty dopiero po śmierci zakonnika, kiedy to odnaleziono w rzeczach osobistych Ojca Pio podkoszulek na którym był "widoczny, okrągły ślad krwawej wybroczyny, o średnicy 10 cm, na prawym ramieniu, blisko obojczyka". O ranie ramienia mówił Święty Bernard z Clairvaux (1091 - 1153). Miał on podczas modlitwy zapytać Jezusa, jakie było jego największe fizyczne cierpienie podczas męki drogi krzyżowej i uzyskał następującą odpowiedź:

"Miałem ranę na ramieniu, spowodowaną dźwiganiem krzyża, na trzy palce głęboką, w której widniały trzy odkryte kości. Sprawiła Mi ona większe cierpienie i ból, aniżeli wszystkie inne. Ludzie mało o Niej myślą, dlatego jest nieznana, lecz ty staraj się objawić ją wszystkim chrześcijanom całego świata. Wiedz, że o jakąkolwiek łaskę prosić Mnie będą przez Tę właśnie Ranę, udzielę jej. I wszystkim, którzy z miłości do tej Rany uczczą Mnie odmówieniem codziennie trzech Ojcze nasz i trzech Zdrowaś Maryjo, daruję grzechy powszednie, ich grzechów ciężkich już więcej pamiętać nie będę i nie umrą nagłą śmiercią, a w chwili konania nawiedzi ich Najświętsza Dziewica i uzyskają łaskę i zmiłowanie Moje".

Święty Bernard ułożył modlitwę do Świętej rany Ramienia Pana Jezusa, która poprzedzała odmówienie 3xOjcze nasz i 3xZdrowaś Maryjo.

Kiedy czytałam tą odpowiedź zaczęłam się zastanawiać, dlaczego ta rana mogła sprawiać największy ból Panu Jezusowi? Dlaczego ten stygmat sprawiał największy ból Ojcu Pio? Natura podpowiada, że to najbardziej bolesna rana bo głęboka i ciągle drażniona wielkim ciężarem krzyża, a moja wiara podpowiada mi, że to najdotkliwsza rana, bo zbierała ciągle to nowe bodźce naszych grzechów. To na krzyżu zawisły wszystkie nasze grzechy i te grzechy były dźwigane na tej właśnie ranie. Jeśli pomyślimy, że rany od gwoździ to grzechy ciężkie, że rana od włóczni to grzechy najcięższe, ciernie to grzeszne myśli, to rana na ramieniu mogłaby być od grzechów powszednich. Jeden grzech powszedni niewiele znaczy, ale ich nagromadzenie jest bardzo bolesne. Dlatego tak ważna jest częsta spowiedź (niech ta rana zasklepi się na chwilę). Ważna jest świadomość grzechu i odkupienia. I jeszcze jedno zawsze pamiętajmy o roli Maryji w naszym zbawieniu. Ona jest naszą Bramą do Nieba. O niej pamiętali św. Bernard, św. Ojciec Pio, św. Jan Paweł II, nasz św. Stanisław Papczyński i inni wielcy święci.

Lidka.


bottom of page